Ojciec Leopold Tempes w Brennej

Jak wyglądało życie górali i misjonarzy w Brennej 300 lat temu? Przedstawił je piórem m.in. sam misjonarz o. Leopold Tempes SJ (1675–1742). Niestety nikt dotychczas nie podjął się przetłumaczenia obszerniejszych fragmentów zapisów jezuity. Przyjdzie i na to kiedyś czas, choć zadanie to nie łatwe, z uwagi m.in. na ogrom materiału. Warto jednak już dziś postawić mały krok w tym kierunku i zastanowić się nad spuścizną misjonarza i naszym stosunkiem do niej.

  
Obraz L.Konarzewskiego oraz inne fragmenty publikacji: "Ojciec Leopold Temepes SJ z misją u górali beskidów" wydaną przez ROK w Bielsku-Białej w 2021 roku.

Upamiętnienie

O. Tempes odegrał bardzo ważna rolę w historii Śląska Cieszyńskiego. Już sam fakt, iż udało mu się pozyskać dla kościoła katolickiego niemal 90 % Górali Śląskich zasługuje na uznanie.

Uznania misjonarz doczekał się w XX i XXI wieku w sercu śląskiej góralszczyzny, nad Olzą. Szczególnym szacunkiem darzą go mieszkańcy Istebnej. Upamiętniają go tablice pamiątkowe, publikacje i dzieła sztuki autorstwa miejscowych artystów oraz badaczy. Wśród nich słynny obraz Ludwika Konarzewskiego oraz mini-monografia pióra Małgorzaty Kiereś, dyrektor Muzeum Beskidzkiego w Wiśle.

W 2016 roku w Istebnej świętowano obchody 300-lecia misji Ojca Tempesa w Beskidach. Wśród zaangażownych instytucji były m.in. miejscowa parafia oraz Diecezja Bielsko-Żywiecka. W uroczystościach wziął udziął m.in. ks. biskup Roman Pindel. 

Pięć lat później, w 2021 roku, w ramach obchodów Roku Górali Śląskich w Województwie Śląskim, Regionalny Ośrodek Kultury w Bielsku-Białej wraz z kurią bielsko-żywiecką wydał okolicznościową broszurę upamiętniającą działalność O. Tempesa wśród Śląskich Górali (można ją w całości przeczytać na stronie: https://rok.bielsko.pl/2021/09/13/ojciec-leopold-tempes-sj-z-misja-wsrod-gorali-beskidow/).. To kolejny z przejawów troski o dziedzictwo tego kapłana, który należy docenić, pomimo, iż w tytule użyto błędnej formuły "z misją wśród górali Beskidów" (co jest pojęciem mylącym, gdyż Ojciec Tempes prowadził akcję jedynie w Besidzie Śląskim, który stanowi raptem 10% powieżchnie terenu określanego mianem Beskidów). 

Niestety dotychczas żadne uroczystości, czy akcje wspomnieniowe nie odbyły się w Brennej. A wielka szkoda...


 
Fragmenty publikacji: "Ojciec Leopold Temepes SJ z misją u górali beskidów" wydaną przez ROK w Bielsku-Białej w 2021 roku.

Misja O. Tempesa w Brennej

To właśnie tutaj, O. Tempes założył pierwszą (!?) kaplicę w czasie swej posługi wśród górali w Beskidzie Śląśkim. Stało się to przynajmniej rok przed tym nim powstała podobna kaplica w Istebnej. 

Wiemy o tym, m.in. z  liczącego sobie 260 lat dokumentu o orginalnym tytule: "Poznamenani  waeckich  weci,  ktere  sae  nachazi  przi kostiulku Swateho Jana Chrztitiela w kniżetej diedinnie Bren­nej". Dokument ten szczęśliwie dotrwał do naszych czasów (niestety nie wszystkie miały tyle szczęścia i uchowały się przed zniszczeniem w zbiorach archiwum parafialnego Parafii Jana Chrzciciela w Brennej. Stało się tak daltego, iż z czasem oprawiono go wespół wraz z kroniką parafialną, w której część wszedł. Dokument spisany 15.07.1762,  wspomina, iż wybudowano we wsi nowy Dom Boży, gdyż ten wybudowany pół wieku wcześniej w 1719, do niczego się "nie godził". Co ujęto słowami:

Tento Chram Bozy, kdiż bywaly stary budunek ocela se wiency ne hodil, a ktery kolo Roku 1719 od Patruw Missionarzuw Tempesa a Josepha Rollera z stareho drzewa postawen bil, znowu z gruntu budowany gest, to sice[?] za czasu Ney Ctigodnejsseho a Ney Gasneys[?] Kżonżentia a Biskupa Philippa Gottharda urozeneho Groffa z Schaffgotschuw Weiwody Grotkowskiho a Kżonżenta Niskiho w Roku 1762 dnia 15 Czerwence.

W 2022, roku w 280 rocznicę śmierci O. Tempesa, zrodził się pomysł, by uczcić pamięć tej wybitnej postaci,  w postaci nadania jego imienia, niespełna 300-letniemu cisowi rosnącemu w samym centrum Brennej, na gruncie miejscowego cmentarza. Z incjatywą taką wysąpili harcerze 25. Drużyny Harcerskiej "Watra" z Brennej. Cis, stając się pomnikiem przyrody miał uzyskać imię Tempes ("Lepolod Tempes" lub "Ojciec Tempes"), by podkreślić związki tej osoby z Brenną.

Choć zamierzenia tego nie udało się dotychczas zrealizować, może uda się zdąrzyć przed kolejną rocznicą... W 2025 roku będziemy świętowali 350 lat od urodzin duszpasterza Górali Śląskich, może do tego czasu się uda? Liczymy na to!

Byłoby pięknie gdybyśmy zaangażowali się w świętowanie mając "odcyfrowane" zapisy ks. Tempesa odnośnie jego misji w Brennej. Warto starać się o ich przetłumaczenie z łaciny i wydanie, kto wie może i to się powiedzie? Mamy taką nadzieję!


Jeden z plansz informacyjnych, przekonywujących o konieczności ochrony cisa "Ojciec Tempes" i nadania mu statusu pomnika przyrody. Więcej o akcji propagandowej w tej sprawie, zob.: https://jodlabrennaigorki.blogspot.com/2023/03/cis-ojciec-tempes-bezcenna-wartoscia_27.html



Życie i działalność

Co wiemy o Leopoldzie Tempesie? Dosyć dużo. M.in. dlatego iż spisywał on diariusz, rodzaj dziennika. Źródło to przechował do naszych czasów m.in. słynny cieszyński omnibus i jezuitabibliofil ks. Leopold Szersznik. Dokument ten przechowywany jest dziś zbiorach Ksiażnicy Cieszyńskiej. Choć jego treść nie została dotychczas opublikowa, to dzięki badaniom pracowników tej biblioteki, a wcześniej ks. Józefa Franka, możemy dużo się z niego dowiedzieć.




  

Pierwsze strony “Diarium Missionis Episcopalis Wratislav[iensis] coepta a 1 Apriliis Anni 1716”, za: 
https://kc-cieszyn.pl/swieta-wielkiej-nocy-piorem-o-leopolda-tempesa-sj/ oraz zapisy z 1726 roku.



Przedstawiamy poniżej fragmenty artykułów poświęconych ks. L. Tempesowi i jego posłudze. Nna ten temat pisały, m.in. moje koleżanki, pracownice Książnicy Cieszyńskiej:

Oddajmy im głos.


Źródło I.

Jolanta Sztuchlik, DZIENNIK DZIAŁAŃ MISYJNYCH JEZUITY LEOPOLDA TEMPESA, facebook.com/KsiaznicaCieszynska, 2019

"Jednym z najcenniejszych manuskryptów znajdujących się (...) w Książnicy Cieszyńskiej (...) jest "Diarium Missionis Episcopalis Wratislav[iensis] coepta a 1 Apriliis Anni 1716" – dziennik działań misyjnych jezuity Leopolda Tempesa.

Po zakończeniu wojny trzydziestoletniej rozpoczęła się na Śląsku Cieszyńskim prowadzona przez władze polityczne, a oparta na wytycznych traktatu pokojowego, odbudowa Kościoła katolickiego, który był wówczas w stanie zupełnego rozpadu. Przeprowadzona w 1652 r. wizytacja kanoniczna archidiakonatu opolskiego, do której należały parafie Śląska Cieszyńskiego, wykazała znaczną przewagę wyznawców protestantyzmu, zwłaszcza w państwie bielskim oraz południowo-wschodnich terenach podgórskich. Do katolicyzmu przyznawała się nieliczna szlachta oraz część urzędników. Zdecydowanie katolickie były Czechowice i teren państwa frydeckiego, rządzonego przez Oppersdorffów. W celu przywrócenia jedności wyznaniowej w księstwie cieszyńskim w dniu 24 grudnia 1653 r. utworzona została Komisja Religijna, przekształcona dziesięć lat później w Religijną Komisję Eliminacyjną. Głównym jej zadaniem było odebranie i zabezpieczenie wszystkich kościołów i kaplic znajdujących się jeszcze jeszcze w posiadaniu protestanckim. Kiedy działalność komisji nie przynosiła pożądanych rezultatów, członkowie katolickich stanów szlacheckich, z poparciem starosty cieszyńskiego Jana Fryderyka Larischa, zwrócili się 26 listopada 1669 r. do cesarza z prośbą o przysłanie jezuitów na Śląsk Cieszyński. Osobiście sprawą zajął się Jerzy Bees, który zbierał podpisy pod petycję do cesarza w tej sprawie. Pierwsi zakonnicy przybyli do stolicy księstwa cieszyńskiego 14 września 1670 r. W ciągu zaledwie dwóch dekad, wykorzystując wszystkie środki i sposoby, jezuici doprowadzili do całkowitej rekatolizacji Cieszyna, choć początkowo w mieście działało tylko dwóch lub trzech zakonników. Ich działalność ograniczała się głównie do samego Cieszyna i w niewielkim stopniu dotyczyła okolicznych wsi. Poza ich duszpasterskim zasięgiem pozostawały górskie wsie, najbardziej oddalone od ośrodków parafialnych, szczególnie narażone na wpływy protestanckie. Z tego powodu zdecydowano się na utworzenie dla tych terenów osobnej misji biskupiej, zajmującej się nawracaniem protestantów mieszkających w małych podgórskich wioskach.  

Misjonarzem, wyznaczonym do tej misji przez biskupa wrocławskiego Franciszka Ludwika i prowincjała zakonu jezuitów Jakuba Stessla mianowano, przebywającego od 1711 r. w cieszyńskiej rezydencji ojca Leopolda Tempesa (1675–1742). Pełnił on najpierw obowiązki czeskiego kaznodziei, a od 1712 r. kapelana wojskowego załogi na wielkich Szańcach Jabłonkowskich, gdzie zetknął się z problemami życia religijnego Jabłonkowa i jego okolic. Swoją pracę na stanowisku misjonarza biskupiego podjął 1 kwietnia 1716 r. zaczynając od nawracania właśnie górali z okolic Jabłonkowa. Tego samego dnia rozpoczął również prowadzenie dziennika swoich działań misyjnych i zakończył, zapowiadając jego kontynuację, 31 grudnia 1733 r. Rękopis ma formę dziennika zawierającego codzienne zapiski przedstawiające wszystkie najważniejsze czynności wykonywane przez niego każdego dnia. Całość, zapisana w języku łacińskim w dwóch kolumnach, drobnym, trudnym do odczytania pismem, została podzielona chronologicznie na poszczególne lata, miesiące i dni całego roku. (...) 

Zawierają one, drobiazgowe czasem, opisy poszczególnych czynności wykonywanych przez misjonarza w ramach obowiązków związanych z pełnieniem funkcji komisarza biskupiego, takich jak udzielanie sakramentów, celebrowanie mszy św., wygłaszanie kazań, odwiedzanie chorych, czy przyjmowanie petentów. Podawał przy tym dane dotyczące liczby osób przystępujących do sakramentu pokuty i przyjmujących Komunię św., dokładne miejsca odprawiania mszy św. i wygłaszania kazań wraz z nazwiskami osób, u których się one odbywały. Opisywał również wystrój kościołów, informował też o nawracanych apostatach i sposobach ich nawracania. Wspominał też często o przygotowywaniu się do kazań czy do mszy św. Informował też o sprawach życia codziennego, takich jak pogoda, czy miejsca związane z noclegiem i spożywaniem posiłków. 

Leopold Tempes nie pozostawił w dzienniku żadnych widocznych na pierwszy rzut oka śladów potwierdzających jego autorstwo. Odkrył je dopiero pochodzący z Puńcowa na Śląsku Cieszyńskim ks. Józef Franek (1915–1939). Ten młody duchowny i obiecujący naukowiec, mocno zainteresowany dziejami cieszyńskiej rezydencji jezuitów, ukończył w 1934 r. Gimnazjum im. Osuchowskiego w Cieszynie, następnie uczęszczał do seminarium duchownego diecezji częstochowskiej i w 1939 r. otrzymał święcenia kapłańskie. W zbiorach Książnicy Cieszyńskiej zachowały się dwa maszynopisy, przedstawiające wyniki jego pracy na ten temat. Pierwsza z nich to "Działalność misjonarza biskupiego o. Leopolda Tempesa w księstwie cieszyńskim", druga to jego praca doktorska pt. "Dzieje placówki jezuickiej w Cieszynie w okresie kontrreformacji" (Cieszyn 1939), której niestety nie zdążył obronić, ponieważ został przez pomyłkę zastrzelony przez policjanta polskiego w Krakowie 2 września 1939 r., kiedy przez lornetkę obserwował niemiecki bombowiec. 

Na podstawie informacji czeskiego katalogu Clavius, w którym znajdują się wyniki badań prowadzonych w ramach projektu "Řeholnicí" (Zakonnicy) realizowanego przez Historický ústav Akademie Věd České republiky wiadomo, że Leopold Tempes urodził się 4 listopada 1675 r. w Czechach w mieście Svitavy na Morawach. Po wstąpieniu do zakonu jezuitów w Ołomuńcu i złożeniu w 1696 r. ślubów zakonnych, przyjął w 1705 r. święcenia kapłańskie w Pradze. Następnie przebywał w jezuickich kolegiach klasztornych na terenie Czech w Igławie (1700), Telczy (1706), Czeskim Krumlowie (1706/1707), Brnie (1707/1708) oraz na Śląsku w Świdnicy (1708–1710), gdzie pracował jako prefekt muzyki (praefectus musicae). Na tym stanowisku pracowali najczęściej uzdolnieni muzycznie zakonnicy odbywający kilkuletni staż w kolegium jezuickim zajmując się oprócz nauczania również oprawą muzyczną liturgii, np. podczas mszy roratnich w okresie Adwentu i psalmu "Miserere" w czasie Wielkiego Postu.  (...)  Leopold Tempes był również prezesem świdnickiej Kongregacji Mariańskiej. W 1711 r. został przeniesiony do cieszyńskiej rezydencji jezuitów i zajmował się prowadzeniem działalności misyjnej na rzecz rekatolizacji przeważnie protestanckiej ludności księstwa cieszyńskiego. Działał na terenie całego dekanatu cieszyńskiego (co najmniej od 1715 r.), później także na terenie dekanatu frysztackiego i frydeckiego, między innymi w Jabłonkowie i Istebnej. W 1720 r. był inicjatorem budowy pierwszego kościoła katolickiego w Istebnej. Był zaangażowany w powstanie kościołów w Pogwizdowie i Zamarskach oraz w remont świątyni w Nydku". źródło: https://www.facebook.com/KsiaznicaCieszynska/photos/a.196217090445234/2704868349580083/




Źródło II.

Aleksandra Golik-Prus, "Święta Wielkiej Nocy piórem o. Leopolda Tempesa SJ", kc-cieszyn.pl, 2020

"(...)warto zajrzeć do przechowywanego w zasobach Książnicy Cieszyńskiej manuskryptu dziennika działań misyjnych jezuity Leopolda Tempesa „Diarium Missionis Episcopalis Wratislav[iensis] coepta a 1 Apriliis Anni 1716”, którego autorstwo odkrył urodzony w Puńcowie ks. Józef Franek (1915–1939). (...).



Mimo bowiem, podejmowanych przez utworzoną w 1653 r. Komisję Religijną, przekształconą w 1663 r. w Religijną Komisję Eliminacyjną, działań dla przywrócenia jedności wyznaniowej w księstwie cieszyńskim oraz odebrania i zabezpieczenia wszystkich kościołów i kaplic znajdujących się wciąż w posiadaniu protestanckim, zachodzące zmiany nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Dlatego członkowie katolickich stanów szlacheckich wysłali 26 listopada 1669 r. do cesarza prośbę o przysłanie na Śląsk Cieszyński jezuitów. Przybyli do stolicy księstwa cieszyńskiego 14 września 1670 r. zakonnicy w ciągu dwóch dekad doprowadzili do całkowitej rekatolizacji Cieszyna, wpływom protestanckim wciąż jednak podlegały oddalone od stolicy księstwa wsie, szczególnie te podgórskie.

Stało się to powodem utworzenia osobnej misji biskupiej, do której biskup wrocławski, Franciszek Ludwik i prowincjał zakonu jezuitów Jakub Stessl wyznaczyli przebywającego od 1711 r. w cieszyńskiej rezydencji o. Leopolda Tempesa (1675–1742). Działalność duszpasterską na stanowisku misjonarza biskupiego zaczął od Jabłonkowa 1 kwietnia 1716 r. i wtedy też rozpoczął prowadzenie po łacinie zapisków w swoim dzienniku działań misyjnych. Codziennie notatki stanowią doskonałą ilustrację opisywanej rzeczywistości: trudności, z którymi przyszło mu się zmagać na co dzień, ale i radości, jakich doznawał, gdy spotykał się z życzliwym przyjęciem swoich poczynań.

Niech zachętą do lektury fragmentu rękopisu o. Leopolda Tempesa, odnoszącego się do Świąt Wielkanocnych, będzie zamieszczona transliteracja i translacja łacińskiego tekstu tym bardziej że Triduum Paschalne w 1716 r. przypadło również tak, jak obecnie w dniach od 9 do 11 kwietnia, a Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego na 12 kwietnia. (...)

  • Dziennik misji biskupa wrocławskiego, rozpoczęty 1 kwietnia 1706
  • Z Bożą pomocą.
  • Kwiecień 1716
  • […]
  • 9ty. Wieczerza Pańska. Zjawiło się wiele osób po spowiedzi. Proboszcz udzielił trzem komunii. Wysłuchał też spowiedzi z pomocą administratora. Udałem się na śniadanie do pana administratora. Zmuszony zostałem w kościele zatrzymać około 20 osób oddalających się po komunii od ołtarza, aby w odpowiednim czasie co najmniej podziękowali za łaskę komunii.
  • 10ty. Wielki Piątek. Przystrojono Grób na podobieństwo herbu Jabłonkowa, który wyobraża Baranka Zwycięskiego z chorągiewką. Pojawiły się nawiązania do wojny tureckiej. Napis: Baranek ich zwycięża. Rozłożono różne symbole przy wyobrażeniu Baranka Zwycięskiego. Na adorację przybyli mieszkańcy. Przygotowałem się na przyszłe kazania i przy okazji dowiedziałem się o różnych sprawach dotyczących apostatów i dzieci przekonanych do herezji nie tylko wewnątrz, ale i na zewnątrz miasteczka, jak i o jawnych uwodzicielach, na przykład o jednym młodzieńcu w Nawsiu z uschłą ręką, który włóczył się po wsiach i dzieci przekonywał i przekabacał, aby nie szły do katolickiej spowiedzi.
  • 11ty. Uroczystości w sobotę sprawował p. Administrator. Rezurekcja była celebrowana o wpół do dziewiątej. Proboszcz i ja pomagaliśmy. NB. Dzisiaj wiele osób przyjęło Komunię Świętą.
  • 12ty. Rezurekcja. Po wyspowiadaniu wielu osób odprawiłem mszę śpiewaną. Po południu o godzinie 3 kazanie. Posiłek spożyłem u p. Administratora razem z proboszczem, p. Kempni i Leonhart […]"

 

 


Komentarze

Popularne posty